Jakich pożyczek nie opłaca się zaciągać?

windykacja

Wakacje, święta, wyprawka do szkoły, niespodziewane wydatki – to właśnie główne powody, dla których jesteśmy zmuszeni zaciągnąć kolejną pożyczkę. Szybka decyzja nie zawsze jest jednak przemyślana. W efekcie bardzo łatwo wpaść w spiralę zadłużenia, z której nie tak łatwo wyjść.

Okazuje się, że dzisiaj nawet co trzeci Polak ma jakąś pożyczkę. Wśród dłużników, którzy nie radzą sobie z terminowymi płatnościami, wyróżnia się przede wszystkim tych, których domowy budżet nie jest wystarczający na spłatę zaciągniętych zobowiązań. Mechanizm jest zawsze podobny. W obawie przed utratą płynności finansowej zaciąga się pożyczkę gotówkową. Nadmierna konsumpcja doprowadza do złożenia kolejnego wniosku o udzielenie pożyczki. Wreszcie przychodzi czas na kredyt konsolidacyjny albo odmowę udzielania kolejnych pożyczek w bankach. Pozostają oferty firm poza bankowych, które tylko obiecują tanią gotówkę. Rzeczywistość jest jednak inna, a piętrzące się wysokie raty do spłaty powodują, że szybko tracimy finansową płynność.

Na co więc nie dać się nabrać chcąc skorzystać z pożyczki gotówkowej? Na pewno rezygnujmy z tzw. chwilówek. To pożyczki oferowane na niską kwotę, ale też krótki termin. Najgorsze jest jednak to, że pożyczkobiorcy podpisują jedynie umowę w oparciu o Kodeks Cywilny. Nie chronią ich żadne pozwolenia, firmy udzielające takie pożyczki nie pozostają pod nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego. Wszystko to sprawia, że obarczone są wysokimi kosztami. Firmy tego rodzaju pobierają duże prowizje, żądają wykupu obowiązkowego ubezpieczenia, nierzadko chcą od pożyczkobiorcy dodatkowej opłaty za przygotowanie umowy, a w skrajnych przypadkach nawet za przelanie gotówki.

Szacuje się, że Polacy biorą o 5% pożyczek więcej w grudniu aniżeli w pozostałych miesiącach całego roku. Wpływ na to mają święta. Zapożyczamy się na prezenty, ale też organizację wigilijnej kolacji. Wyliczono, że przeciętny mieszkaniec naszego kraju wydaje w okresie świątecznym około 800 złotych, a średnia wartość prezentu to 170 złotych. Biorąc pod uwagę fakt, że aż 60% z nas nie posiada żadnych oszczędności, jasne jest, że płynność finansowa w gospodarstwach domowych zostaje w tym okresie mocno zachwiana. Do brania pożyczek zachęcają wtedy banki. Konstruują specjalne oferty, zgodnie z którymi, pożyczka ma być osiągalna szybko, przy minimum formalności, na korzystnych warunkach. Tak się niestety nie dzieje. Okazuje się, że dedykowana pomoc jest wysoce oprocentowana, banki pobierają też horrendalne prowizje za udzielenie pożyczki. Grudniowe oferty są jednymi z najmniej opłacalnych w ciągu całego roku.

Podobnie sprawa wygląda z pożyczkami zaciąganymi przed wakacjami. „Upragniony urlop może stać się rzeczywistością, jeśli tylko skorzystasz ze specjalnej oferty banku” – tak brzmią hasła reklamowe tych instytucji, które proponują sfinansowanie wczasów. Wakacyjna podróż to wydatek rzędu 2200 złotych dla jednej osoby. Nawet co siódmy Polak decyduje się zapożyczyć, by spełniać swoje podróżnicze marzenia. Nie jest to zbyt korzystne, biorąc pod uwagę fakt, że średnie oprocentowanie takich pożyczek wynosi 13,6%. O ile spłacimy taką pożyczkę w terminie, nasz wyjazd będzie droższy o średnio 300 złotych. Koszty te mogą wzrosnąć, jeśli bank naliczy prowizję, obowiązkowe ubezpieczenie i dodatkowe opłaty oraz gdy zadłużeniem zajmie się windykacja.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *